Aktualnie jesteśmy w:

Singapur, Singapur

Pechowy piątek 13?

Pechowy piątek 13?

Piątek 13, pobudka 6:30. Niech filmik wyjaśni co się działo.

Gdzie tu pech? Nie udało nam się zgubić grupy tak, żeby tam zostać…

Kilka ciekawostek o miejscu, gdzie się wybraliśmy:

  • To nie są efekty specjalne. Ta woda i piasek na serio tak wyglądają.
  • Miejsce nazywa się wyspy Whitsunday i jest archipelagiem na Morzu Koralowym składającym się z 74 rajskich wysp. Pomiędzy wyspami można oglądać przepiękną część Wielkiej Rafy Koralowej.
  • Około 10 000 lat temu cały archipelag był stałym lądem połączonym z kontynentem. Tereny te były zamieszkiwane przez aborygeńskie plemię Ngaro.
  • Piasek na wyspie to najczystsza na świecie krzemionka, która nie nagrzewa się pod wpływem działania słońca w związku z czym nie parzy w stopy.
  • Archipelag jest prawnie chronionym Parkiem Narodowym. W związku z tym wynoszenie jakichkolwiek elementów parku (w tym piasku i muszelek) wiąże się z koniecznością zapłacenia wysokiej kary. Według lokalnych przewodników, tylko raz został zrobiony wyjątek od tej reguły, gdy NASA wywiozło kilka ton piasku w celu wykonania soczewek do teleskopu Hubble’a. Niestety NASA nie potwierdza tego faktu.
  • Piasek jest wielką zagadką, ponieważ na okolicznych wyspach nie występuje ten minerał. Prawdopodobnie, został on przyniesiony tutaj przez prądy morskie (oceanowe) z jakiegoś innego miejsca. Co ciekawe, nie jest on wypłukiwany z tych rejonów przez te same prądy, ale też nie zwiększa się jego ilość. Jest po prostu stała od wielu lat. Nie zmienia się również linia brzegowa w wyniku przenoszenia piasku przez prądy. Ilość krzemionki jest taka sama, a zmienia się jedynie poziom morza wraz z pływami.
  • Plaża do której dotarliśmy nazywa się szampańską plażą. Skąd taka nazwa? Podczas chodzenia po dnie, spomiędzy zapadającego się piasku wydobywają się maleńkie pęcherzyki powietrza co przypomina bąbelki uwalniające się z szampana. Niestety w ramach dodatkowej atrakcji nie podawali nam tego trunku. A mogliby.

Pozdrawiamy ciepło,

M&M

5 komentarzy on "Pechowy piątek 13?"

    // Prądy oceaniczne – musiałam XD //
    Kochani, hasztag zazdrość! To miejsce wygląda jak raj! 😀 Można się tam dostać tylko w ramach „grupowej wizyty”? Powiedzcie coś więcej. Bo jeśli chodzi o atrakcje, to filmik wyczerpał temat 😀 Bosko!

    Nie, można się tam dostać również własną łódką. Ale tylko drogą wodną 😊 Na początku chcieliśmy wybrać się tam sami wynajętą łódką ale niestety nie znaleźliśmy ekipy do tego, a samemu wychodziło dużo drożej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*